Wybór odpowiedniego obuwia dla dziecka, często spędza sen z powiek rodzicom. Jest tyle różnych poradników, do tego dochodzą rady cioci i babć: "koniecznie buty nad kostkę", "nie, lepiej takie kończące się pod kostką", "musi być twarda podeszwa", "nie, lepiej wybrać te z miękką podeszwą", "z twardym zapiętkiem", "nie, lepiej z miękkim zapiętkiem". Oszaleć można! Więc co właściwie wybrać, żeby nie zaszkodzić swojemu dziecku? 

" />
Fiorino
Koszyk
Zamknij
Kontynuuj zakupy ZAMAWIAM
suma: 0,00 zł
Ulubione produkty
Lista ulubionych jest pusta.

Wybierz coś dla siebie z naszej aktualnej oferty lub zaloguj się, aby przywrócić dodane produkty do listy z poprzedniej sesji.

Szukaj
Menu

Jak wybrać pierwsze buty dla dziecka - porady od fizjoterapeuty

Wpis gościnny przygotowała dla nas Katarzyna Palejko-Żygadło - Fizjoterapeutka w ciąży

Wybór odpowiedniego obuwia dla dziecka, często spędza sen z powiek rodzicom. Jest tyle różnych poradników, do tego dochodzą rady cioci i babć: "koniecznie buty nad kostkę", "nie, lepiej takie kończące się pod kostką", "musi być twarda podeszwa", "nie, lepiej wybrać te z miękką podeszwą", "z twardym zapiętkiem", "nie, lepiej z miękkim zapiętkiem". Oszaleć można! Więc co właściwie wybrać, żeby nie zaszkodzić swojemu dziecku? 


Zacznijmy od podstaw, czyli o rozwoju dziecięcych stóp

Aby porządnie zrozumieć temat, muszę przedstawić Wam dwóch bohaterów, obok których nie można przejść obojętnie przy doborze odpowiedniego obuwia dla dziecka. Pewnie domyślacie się o kogo tu chodzi. Tak! Dzisiaj będzie mowa o małych stópkach Waszych dzieci.

Pierwszym krokiem jest zrozumienie, że stopy maluszka przygotowują się do roli utrzymywania ciała już brzuchu mamy. Tak, tak moi drodzy – już w okresie prenatalnym dziecko ćwiczy swoje stópki zgrabnie się nimi odpychając, przepychając i kopiąc mamę w przeróżne narządy (wspominacie z tęsknotą ten okres?).

Po narodzinach małe stópki kształtują się w różnoraki sposób. Maluszek po raz pierwszy dotyka nimi podłoża i za ich pomocą próbuje się od niego odpychać. W końcu zaczyna je dostrzegać i stają się one jego obiektem pożądania. Kiedy w końcu uda mu się je chwycić zgrabnie się nimi bawi, aż w końcu wkłada do buzi. Wszystko po to, by wkrótce za ich pomocą malec mógł zacząć raczkować, samodzielnie siąść a finalnie chodzić. 

Uff… Na samą myśl, ile ważnych funkcji w przeciągu tak krótkiego czasu muszą spełnić nasi mali bohaterowie, jestem zmęczona. 

 

Pierwsze kroczki? Nie tak szybko!

 

Zanim niemowlę stabilnie stanie na nogach i zacznie chodzić, czeka go wiele potknięć, wygięć, stawania na palcach, koślawienia się i innych akrobacji. Dzięki takim wygibasom maluszek wypracuje sobie najbardziej ergonomiczny sposób funkcjonowania. 

Sami zobaczcie, ile wyzwań czeka na Waszego bobasa w pierwszym okresie życia, a to tylko rozwój stóp (albo aż)! 

Dodatkowo musi się on zmierzyć z prawami fizyki, które skutecznie będą przyciągać go do podłoża, z jeszcze niedoskonałą kontrolą równowagi a także… O zgrozo… z naszą „POMOCĄ” jaką jest zamykanie tak małej, kształtującej się jeszcze stópki w twardym i ciężkim obuwiu.

 

 

Kiedy i po co kupować dzieciom pierwsze buty?

 

But ma stanowić swojego rodzaju ochronę dla malutkich stópek, przeciw zimnu i innym mechanicznym urazom. Tym samym słusznym wydawałoby się zakupienie obuwia, w którym malec może śmigać po dworze. Nie ma potrzeby, aby od razu wpadać w szał zakupów (a tak jako mama wiem ile pięknych kapci, butków i innych dziecięcych kozaczków proponuje rynek) i kupować buty do chodzenia po dworze, kapcie do chodzenia po domu, papcie do wózka i osobne na każdy inny rodzaj podłoża. 

Finałem tego artykułu niech będzie zrozumienie, że butem uniwersalnym na każdą okazję jest po prostu goła stopa. Rozwój stopy tak jak cały rozwój niemowlaka najlepiej wspierać poprzez nieprzeszkadzanie mu w tym procesie. 

 

Co kiedy gołe stópki nie wystarczą?

 

Co w sytuacji, gdy stópki maluszka narażone są na podwórkowe zimno i urazy mechaniczne? W tym przypadku idziemy kupić pierwsze buty (i tak, celowo piszę – „idziemy”). Jeżeli po raz pierwszy kupujesz buty przez Internet, dobrze sprawdź czy wybrałeś odpowiedni rozmiar (w razie konieczności wymień produkt). Kupowanie butów na chybił trafił lub darowanie ich jako prezent, bez znajomości naszych małych bohaterów,  jakimi są stopy, kompletnie mija się z celem.

Zanim przedstawię Wam warunki jakie powinien spełniać odpowiedni but muszę napisać jeszcze jedną bardzo ważną rzecz… NIE ISTNIEJĄ żadne buty WSPIERAJĄCE naukę chodzenia. Dziecko uczy się przenosić ciężar ciała, a także prawidłowo stawiać stopy na boso, nie w bucie! Dobre buty mogą mu ewentualnie nie przeszkadzać w procesie rozwoju. A teraz konkrety.

 

Czym kierować się przy zakupie pierwszych butów … i tych następnych też?

Podeszwa

Musi być cienka. W okolicy pięt może być trochę grubsza. Ważne, żeby but był giętki to znaczy, że Ty i Twój maluszek bez użycia siły strongmana jesteście w stanie powykręcać go na wszystkie strony. Gruba i twarda podeszwa to mit. 

Przód buta 

Najlepiej wybierać zaokrąglony kształt, wtedy paluszki naszych małych stópek mają pełną swobodę w trakcie chodu i innych wygibasów.

Zapiętek

Musi dobrze przylegać do stopy, ale nie być sztywny. Powinien być na tyle giętki, aby pozwolić stopie na wszelkiego rodzaju manipulacje: zgięcia, wygięcia i inne akrobacje. 

Jeżeli wybieracie dla dziecka sandały, zapiętek nie jest obowiązkową pozycją. Dobrze trzymające stopę paski w okolicy kostki i śródstopia w zupełności wystarczą.

Z czego powinien być zrobiony but?

Materiał powinien być oddychający. Stopy naszego maluszka nie mogą się pocić, więc wszelkie sztuczności lepiej odłożyć na bok. Producenci oferują naprawdę szeroką gamę przeróżnych tkanin, które dobrze przepuszczają powietrze. Dodatkowo materiał, z którego zrobiony jest bucik, powinien być cienki i miękki, aby nie krępował ruchu.

Sznurowadła i rzepy

Tu pełna dowolność. Chociaż musicie wiedzieć, że dzięki wiązaniu sznurowadłami jesteśmy w stanie lepiej dopasować bucik do stopy dziecka. Ważne, aby ani rzep ani wiązanie sznurowadłem nie kończyło się bezpośrednio na wysokości kostek (tj. na zgięciu tworzącym się między podudziem a stopą)

Wysokość buta

Bucik powinien kończyć się pod kostkami, aby ich nie krępować i nie ograniczać ruchu stopy. Jeżeli buciki jednak sięgają ponad nią – zwróćcie uwagę, aby jej nie usztywniały. 

Trochę tego jest, ale na pewno świetnie sobie poradzicie. Ułatwię Wam jeszcze ten zakup i napiszę…

 

Jak dobrać odpowiedni but do stopy?

  1. Przy mierzeniu pamiętajcie, że  stopy maluszka w trakcie chodu się wydłużają. Dlatego warto, aby wkładka w bucie była o kilka milimetrów dłuższa niż sama stopa.
  2. Jeżeli jest też taka możliwość, sprawdzamy także tęgość stopy, to znaczy jej szerokość i wysokość (potocznie mówiąc „wysokie podbicie”). Nie wpychamy na siłę stopy w bucik. Jeżeli nie jesteście w stanie swobodnie jej wsadzić – nie jest to odpowiedni but.
  3. Po założeniu bucików na nóżki pozwólcie maluszkowi chwilę się pobawić, abyście mogli ocenić ich jakość, nie tylko w trakcie chodzenia, ale także w trakcie kucania i siedzenia. Maluszek powinien mieć pełną swobodę ruchu, powinien bez żadnego problemu siadać nawet na piętach. Wtedy macie pewność, że bucik jest odpowiednio giętki. 

 

Co z kapciami po domu i do przedszkola?

Po domu moi drodzy, najlepiej na boso lub w miękkich kapcioszkach takich jak ekoTuptusie. A w przedszkolu? Tak samo! Tak, tak wiem – na boso to ryzykowna sprawa, ale w ekoTuptusiach wszystko będzie ok. Cienki, miękki, giętki i leciutki. 

Uff.. To chyba już wszystko. Teraz jesteś już w pełni gotowa na podbój sklepów w poszukiwaniu odpowiedniego obuwia dla swojego maleństwa.

Trzymam za Ciebie kciuki i życzę,  aby wspólne poszukiwanie butów było dla Ciebie przyjemnością.

 

Katarzyna Palejko-Żygadło - Fizjoterapeutka w ciąży

 

Holder do góry
Szablon Shoper Modern 3.0™ od GrowCommerce
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper.pl